Prawdziwa historia 13 godzin: Tajni żołnierze z Bengazi
- „13 godzin: Tajni żołnierze z Benghazi” to oparty na faktach film, który realistycznie przedstawia atak terrorystyczny na ambasadora USA w Libii w 2012 roku oraz dzielnych żołnierzy, którzy stawiali opór.
- Atak w Bengazi został przeprowadzony przez Ansar al-Sharia, libijską grupę terrorystyczną, a później okazało się, że był on zaplanowany, a nie spontaniczną reakcją na protest.
- Ambasador USA J. Chris Stevens wraz z trzema innymi Amerykanami tragicznie stracili życie podczas ataku, co podkreśla odwagę i poświęcenie tych, którzy służyli.
W 2016 roku Michael Bay wyreżyserował biograficzny film akcji 13 godzin: Tajni żołnierze z Bengazi , co mówi prawdziwa historia ataku terrorystycznego na ambasadora USA w Libii i sześciu żołnierzy, którzy walczyli z bojownikami . W filmie występują John Krasinski, James Badge Dale, Max Martini, Dominic Fumusa, Pablo Schreiber i David Denman. Ogólnie, 13 godzin zarobił 69,4 miliona dolarów w kasie. Choć opinie były nieco mieszane, 13 godzin był chwalony za oparte na faktach przedstawienie prawdziwego wydarzenia, a ponadto zebrał komplementy za unikanie romantyzacji wojny i zamiast tego przedstawianie jej jako realistycznie mrocznej i trudnej.
Film Michaela Baya 13 godzin: Tajni żołnierze z Bengazi podąża za Jackiem Silvą z US Navy SEAL, gdy po raz pierwszy przybywa do Benghazi w Libii. Dołącza do GRS, czyli Global Response Staff, grupy żołnierzy pracujących w bazie CIA zwanej Aneksem. Zespół GRS bada misję specjalną, w której będzie przebywał ambasador USA Chris Stevens. Ostrzegają strażników budynków, że zagrożenie atakiem jest duże. Następnie, w jedenastą rocznicę ataków z 11 września Misja Specjalna zostaje zaatakowana przez członków Ansar al-Sharia , a Silva i jego zespół muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby chronić ambasadora i Aneksu.
Powiązany 10 filmów wojennych, które zostały skrytykowane przez ekspertów wojskowych
Niezależnie od tego, czy opierają się na prawdziwych wydarzeniach, czy są w pełni fikcyjne, wiele filmów wojennych było krytykowanych przez ekspertów wojskowych z różnych powodów.
Wyjaśniono atak w Bengazi w 2012 r
Chociaż 13 godzin: Tajni żołnierze z Bengazi to fikcyjna relacja, atak w 2012 roku na dwie amerykańskie obiekty w Libii faktycznie miał miejsce. W nocy 11 września 2012 r. członkowie libijskiej grupy terrorystycznej Ansar al-Sharia przeprowadzili atak na amerykański obiekt dyplomatyczny, w którym przebywał ambasador USA J. Chris Stevens . Następnego ranka grupa przystąpiła do ataku moździerzowego na aneks CIA, który znajdował się około mili od pierwszego miejsca ataku. Początkowo sądzono, że atak był spontaniczny i zainspirowany niedawnymi protestami, ale dalsze dochodzenie wykazało, że był on zamierzony.
Atak w Bengazi przeprowadziła Ansar al-Sharia, islamska grupa terrorystyczna z siedzibą w Libii. Nie ma dowodów na to, że w ataku brała udział Al-Kaida lub inne grupy terrorystyczne. Co więcej, pomimo oskarżeń, udowodniono, że administracja Obamy nie popełniła błędów ani nie zrobiła niczego złego, co mogłoby podżegać do ataku lub go pogorszyć. Od tego czasu dwóch podejrzanych zostało schwytanych. Ahmed Abu Kattala jest przywódcą Ansar al-Sharia i został schwytany w 2014 r., natomiast Mustafa al-Imam, kolejny podejrzany w tej sprawie, został schwytany w 2017 r. Rząd Libii potępił atak w Bengazi w 2012 r. i zebrał się w ramach protestu 30 000 Libijczyków przeciwko Ansarowi al-Sharii.
Kto zginął podczas ataku w Bengazi w 2012 r
Byli czterech obywateli amerykańskich zginęło podczas ataku w Benghazi w 2012 roku . W pierwszej fazie ataku, kiedy terroryści wtargnęli na amerykańską placówkę dyplomatyczną, zginęło dwóch Amerykanów: ambasador USA J. Chris Stevens i specjalista ds. informacji Sean Smith. Stevens był ambasadorem USA w Libii od maja 2012 r. do swojej śmierci we wrześniu 2012 r. Był pierwszym ambasadorem USA, który zginął w ataku od ponad 30 lat, ostatnim był Adolph Dubs w 1979 r. W międzyczasie Smith otrzymał rozkaz, aby chronić Stevensa i został pośmiertnie odznaczony przez Departament Stanu USA nagrodą Thomasa Jeffersona Star za służbę zagraniczną.
Pozostali dwaj Amerykanie zabici w ataku w Benghazi w 2012 r. to agenci CIA i byli żołnierze Navy SEAL, Tyrone Woods i Glen Doherty. Mężczyźni zginęli w drugiej połowie ataku Ansar al-Sharia, kiedy terroryści rozpoczęli zasadzkę na oddział CIA. Woods służył w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych przez 21 lat, zanim został agentem CIA. W 2005 roku został odznaczony Brązową Gwiazdą z tytułem „V” bojowym za męstwo. Doherty służył w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych przez dziesięć lat, zanim dołączył do firmy ochroniarskiej, gdzie odegrał kluczową rolę w ratowaniu Amerykanów, takich jak szeregowy Jessica Lynch i kapitan Richard Phillips.
Co stało się z prawdziwym zespołem GRS podczas ataku w Benghazi
Jacka Silvy
Po pierwsze, rolą Johna Krasińskiego w „13 godzin: Tajni żołnierze z Benghazi” był Jack Silva. Chociaż Silva jest prawdziwą osobą, która rzeczywiście chroniła załącznik CIA podczas ataku w Benghazi w 2012 r., nazwisko John Silva jest pseudonimem . W przeciwieństwie do pozostałych członków zespołu GRS „Silva” chciał zachować swoją tożsamość w tajemnicy. Z kolei odmówił robienia jakiejkolwiek reklamy dla 13 godzin. Mimo to Krasiński spotkał się z „Silvą” podczas kręcenia filmu, aby mieć pewność, że jego historia zostanie właściwie opowiedziana. Choć o „Silvie” niewiele wiadomo, można przypuszczać, że żyje on do dziś.
Tyrone’a Woodsa
W rolę Tyrone'a Woodsa wcielił się James Badge Dale 13 godzin. Zarówno fikcyjny Woods, jak i prawdziwi Woods zginęli podczas ataku w Benghazi w 2012 roku . W czasie zdarzenia Woods był częścią zespołu GRS, który próbował uratować ambasadora USA J. Chrisa Stevensa, gdy bojownicy zaatakowali placówkę dyplomatyczną. Później Woods pomógł także chronić aneks CIA przed atakiem. Ostatecznie, stojąc na dachu budynku, pozycja Woodsa została trafiona pociskiem moździerzowym i został śmiertelnie ranny.
Nowa data premiery Spider-Mana w domu
Marka „Oza” Geista
Mark Geist, znany również jako Oz, był kolejnym członkiem zespołu GRS podczas ataków w Benghazi w 2012 roku. Próbował chronić ambasadora USA J. Chrisa Stevensa, a następnego ranka wystąpił przeciwko Ansar al-Sharia w siedzibie CIA. Geist przeżył atak, ale odniósł pewne obrażenia, takie jak złamania kości spowodowane odłamkami. W rolę Geista wcielił się Max Martini 13 godzin.
Johna „Tiga” Tiegena
John Tiegen, czyli Tig, służył w zespole GRS podczas ataków w Benghazi w 2012 roku. Tiegen towarzyszył zespołowi GRS w placówce dyplomatycznej, gdzie ambasador USA J. Chris Stevens stał w obliczu ataku, i następnego dnia pomagał w ochronie załącznika CIA. Tiegen był wcześniej żołnierzem piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych. W filmie gra go Dominic Fumusa.
Krisa „Tanto” Paronto
Kris Paronto, znany również jako Tanto, był piątym członkiem zespołu GRS CIA. Podobnie jak jego koledzy pomagał w ratowaniu ambasadora USA J. Chrisa Stevensa i ochronie CIA przed atakiem w Bengazi w 2012 roku. Po ataku Paronto służył w Jemenie przez około rok, zanim opuścił CIA. Wkrótce potem Paronto został autorem i mówcą publicznym. Pablo Schrieber grał w Paronoto 13 godz.
Dave’a „Boona” Bentona
Ostatnim członkiem zespołu GRS podczas ataku w Benghazi w 2012 roku był Dave „Boon” Benton. Brał udział w akcji ratunkowej ratowania ambasadora USA J. Chrisa Stevensa, a dodatkowo pomagał strzec aneksu CIA przed bojownikami Ansar al-Sharia. Benton jest byłym snajperem amerykańskiej piechoty morskiej. Grał go David Denman.
Co wydarzyło się w Libii po atakach w Benghazi
Po tym, jak Ansar al-Sharia zaatakował ambasadora USA J. Chrisa Stevensa i aneks CIA w Libii, Libijscy urzędnicy zewnętrznie potępili tę organizację terrorystyczną i przeprosili za to, co się wydarzyło . Premier Libii Mustafa Abuszagur wydał oświadczenie, w którym czytamy: odrzucamy i zdecydowanie potępiamy użycie siły w celu terroryzowania niewinnych ludzi i zabijanie niewinnych ludzi .' Ponadto dzień po ataku odbyło się kilka demonstracji w Bengazi i Trypolisie. Libijczycy okazali swoje wsparcie Stanom Zjednoczonym i ambasadorowi USA Chrisowi Stevensowi, zarówno osobiście, jak i w mediach społecznościowych.
Ostatecznie reakcja Libii na ataki w Benghazi zbliżyła Libię i Stany Zjednoczone. Chociaż oba kraje łączyły już silne relacje, czego dowodem był wjazd ambasadora USA Chrisa Stevensa do kraju pomimo niebezpieczeństw, to wydarzenie jeszcze bardziej wzmocniło więź. Kiedy Libia wspierała Stany Zjednoczone po ataku, Stany Zjednoczone odwzajemniły to wsparcie, utrzymując dobre stosunki z tym krajem. Ostatecznie Libia również pomogła w zbadaniu incydentu i doszła do wniosku, że atak był zamierzony.
Dlaczego reakcja USA na ataki w Benghazi była tak kontrowersyjna
Chociaż atak w Bengazi w 2012 r. był niepokojącym i tragicznym wydarzeniem, jego następstwa nie były lepsze, ponieważ rząd USA zaczął krytykować administrację Obamy za sposób, w jaki poradziła sobie z atakiem . Wielu członków rządu twierdziło, że administracja Obamy wprowadziła kraj w błąd, nie potwierdzając, jak i dlaczego doszło do ataku. Krytykowano również, że libijscy urzędnicy powiedzieli rządowi USA, że Amerykanie będą narażeni na większe ryzyko dla bezpieczeństwa, mimo to Stany Zjednoczone nie opuściły kraju. Ogólnie rzecz biorąc, atak w Bengazi wywarł długotrwały wpływ na Stany Zjednoczone, co wyjaśnia dlaczego 13 godzin: Tajni żołnierze z Bengazi został zrobiony.

Jacka Silvy