Myślisz, że Spider-Man 3 był zły? Pierwotny plan byłby o wiele gorszy
Chociaż trylogia Spider-Mana Sama Raimiego odegrała kluczową rolę w rozwoju gatunku superbohaterów, jaki jest obecnie znany, nie wszystkie jej odsłony okazały się hitem, a Spider-Man 3 jest uważany za najsłabsze ogniwo, ale jego pierwotny plan jeszcze bardziej go pogorszył. Po długim oczekiwaniu Spider-Man wreszcie zadebiutował na dużym ekranie w 2002 roku w filmie Sama Raimiego Człowiek Pająk z Tobeyem Maguire’em w roli Petera Parkera i przedstawiał historię jego pochodzenia oraz bitwy z jego pierwszym wrogiem: Normanem Osbornem, znanym również jako Zielony Goblin (Willem Dafoe). Sukces Człowiek Pająk ustąpiło miejsca dwóm sequelom, choć nie wszystkie z nich dorównywały sukcesem i jakością pierwszego filmu.
Spider-Man 2 widziałem tytułowego bohatera walczącego z Doktorem Octopusem (Alfred Molina) i jest on uważany nie tylko za najlepszy film z trylogii Raimiego, ale także za jeden z najlepszych filmów o superbohaterach, jakie kiedykolwiek powstały, ale niestety, Spider-Man 3 nie spotkał się z takim samym ciepłym przyjęciem ze strony krytyków i widzów. Spider-Man 3 miał zbyt wielu złoczyńców, różne wątki poboczne i ogólnie chaotyczną fabułę, co czyniło go najgorszym filmem z trylogii Raimiego, ale gdyby zespół produkcyjny pozostał przy swoim pierwotnym planie, Spider-Man 3 byłoby jeszcze gorzej niż jest.
Spider-Man 3 został prawie podzielony na dwa filmy
Po sukcesie Spider-Man 2 , scenarzysta Alvin Sargent został sprowadzony do pisania Spider-Man 3 , po czym Ivan Raimi pisze rozprawę Spider-Man 2 wydanie. Pierwotnie, Spider-Man 3 zamierzałem zwiedzać Peter dowiaduje się, że nie jest bezgrzesznym mścicielem i nawet ci, których uważa za złoczyńców, mogą mieć w sobie człowieczeństwo, i aby zamknąć historię Harry'ego Osborna (jak na końcu Spider-Man 2 znalazł gadżety i broń Zielonego Goblina swojego ojca), został sprowadzony z powrotem z zamiarem bycia gdzieś pomiędzy dziedzictwo ojca i bycie sobą. Sandman został później dodany jako antagonista i pod naciskiem producenta Aviego Arada Raimi dodał także Eddiego Brocka i Venoma, a następnie Gwen Stacy, a przy tak wielu dodatkach do historii Sargent rozważał rozstanie Spider-Man 3 na dwa filmy.
Scenariusz Sargenta, z tymi wszystkimi nowymi dodatkami i pomysłami, okazał się zbyt skomplikowany, więc rozważał podzielenie go na części trzecią i czwartą, z zamiarem kręcenia go jeden po drugim, ale nie mógł znaleźć odpowiedniego punktu w tym filmie. historię, aby ją wyciąć i stworzyć udany punkt kulminacyjny pośredni (via TEN ). Spider-Man 3 pozostał jednym filmem i chociaż z pewnością wprowadzono kilka zmian, aby był mniej wypchany, nadal miał trochę za dużo postaci, wątków pobocznych, głupich scen i luźnych końcówek, ale podzielenie go na dwa filmy nie rozwiązałoby żadnego problemu swoich problemów.
Dwuczęściowy Spider-Man 3 nie naprawiłby swoich problemów
Rozdzielać Spider-Man 3 na dwie części mogłoby sprawić, że każda z nich będzie mniej zatłoczona niż w produkcie końcowym, ale i tak nie naprawiłoby to największych błędów filmu, a zamiast tego spowodowałoby tylko dłuższy bałagan. Dodanie i obecność Venoma wydawały się wymuszone (i wizualnie nie było to wcale groźne), powrót Sandmana jako prawdziwego (choć niezamierzonego) mordercy wujka Bena nie zadziałał i ustąpił miejsca dziurze w fabule, a Peter-MJ- Trójkąt miłosny Harry'ego był bardziej zagmatwany niż kiedykolwiek. Tych i innych problemów nie można było rozwiązać dzieląc film na dwie części, co mogło przynieść odwrotny skutek i doprowadzić do jeszcze gorszego odbioru niż ostateczna wersja Spider-Man 3 dostał. Dzielenie filmów na dwie części może działać w zależności od historii, postaci i ich rozwoju, tak jak miało to miejsce w przypadku Avengers: Wojna bez granic I Avengers: Koniec gry , ale to nie gwarantuje sukcesu.
