Nigdy przenigdy w sezonie 4 brakuje magii
Nigdy przenigdy Poniżej znajdują się spoilery czwartego sezonu
Można śmiało powiedzieć, że Devi Vishwakumar (Maitreyi Ramakrishnan), którą poznajemy w czwartym sezonie Nigdy przenigdy to nie ta sama pobudliwa królowa dramatu z odcinka pilotażowego: ta, której fantazje wcieliła w rzeczywistość, często z drastycznymi konsekwencjami. Ta Devi była na misji.
Jej desperacja, by zabezpieczyć przyszłość w Princeton, wywołała nadmiernie konkurencyjny popęd szkolny, który doprowadził ją do bitwy ze swoim nemezis Benem (Jaren Lewison), którego ambicje były równie przerażająco waleczne.
Jej misja społeczna, czyli zdobycie chłopaka, została potraktowana z taką samą determinacją i stanowczością. Podczas gdy ona była zajęta pogonią za zewnętrznymi wzlotami satysfakcji, aby przegonić dziurę w kształcie żalu wyrzeźbioną przez śmierć jej zmarłego taty, my (publiczność) wiedzieliśmy, czego ona nie wiedziała.
Netflixa
Ani chłopak, ani wymarzona uczelnia nie załagodzą jej bólu. Aby zdobyć prawdziwą nagrodę, czyli dobre samopoczucie emocjonalne, potrzebny byłby klasyczny balsam ciężkiej pracy, cierpliwości i rozwoju.
To był sedno podróży Devi przez cały czas trwania serialu, a nie soczysty trójkąt miłosny Paxton-Devi-Ben czy jej zmagania o przyjaźń z Fabiolą (Lee Rodriguez) i Eleanor (Ramona Young).
Czy Rebel Moon będzie miał część 3
Było to pragnienie zobaczenia, jak Devi zdrowieje i patrzenia, jak nowo odkryta pełnia przenika do jej relacji z otaczającymi ją osobami.
Cóż, zajęło to tylko cztery sezony, ale w końcu pojawiła się wersja 2.0 Devi i robi wrażenie. Nie ma już naładowanego granatu w tylnej kieszeni, żeby poradzić sobie z najdrobniejszą kłótnią, ma już wszystko w porządku (w pewnym sensie).
Chociaż wciąż popełnia ogromną liczbę błędów, nauczyła się kierować koktajlem ognistych emocji tak, że to, co mogłoby wywołać katastrofalny huk, teraz jest delikatnym fiaskiem.
Netflixa
przez moje okno patrząc na ciebie
Doktor Ryan (Niecy Nash) byłby taki dumny.
Jednakże, choć wspólnie temu kibicowaliśmy, jej łagodniejsza reakcja na sytuacje skutkuje brakiem dramatyzmu i nie oszukujmy się, ten dramat zasługiwał na swoje własne miejsce w napisach końcowych.
Samo w sobie nie stanowi to problemu. Z pewnością nie potrzebujemy, żeby Devi wysadzała swoje życie wyłącznie dla naszej rozrywki.
Niestety, serialowi nie udało się oddać żywiołowego podniecenia, jakie kiedyś wniosła ze swoim chaosem, i skierować go na nowe obszary, aby stworzyć to dramatyczne napięcie, przez co czwarty sezon wydaje się stosunkowo płaski.
Szybkie rozwiązywanie konfliktów obniża stawkę, dlatego pragniemy większego wpływu.
*Następują łagodne spoilery*
Netflixa
Shangri la Frontier
Nigdy przenigdy również podcina napięcie poprzez usunięcie jednego z głównych bohaterów (Paxtona lub Bena) jako prawdziwego pretendenta do serca Devi.
Pomimo tego, że w finale trzeciego sezonu stanęła pod drzwiami Bena, gotowa stracić dziewictwo, wiele osób nadal uważało, że połączenie Paxtona (Darren Barnet) i Devi jest prawdopodobne. W końcu nie byłby to pierwszy raz, kiedy Devi zmieniła kurs na romantyczny.
Jednak już na początku staje się jasne, w jakim kierunku zmierzają sprawy, biorąc pod uwagę poważne implikacje serialu.
Nigdy przenigdy zdecydowanie wypycha pewną osobę (bez spoilerów) z biegu, z wyjątkiem jednego źle umieszczonego pocałunku, który wydaje się nieco wymuszony.
Netflixa
Twórcy następnie dodatkowo sygnalizują swoją decyzję dotyczącą życia miłosnego Devi, skupiając całą uwagę w szczególności na jednym mężczyźnie.
zwiastun mrożonej 3
Dlatego też stało się nieistotne, jakie konflikty zachodzą między nimi lub czy są w związkach z zawziętymi złymi chłopcami, czy kapryśnymi artystami. To mogło się skończyć na dwa sposoby: Devi skupiła się na sobie lub skończyła ze wspomnianym facetem.
Chociaż nadal może to wiązać się z kuszącym wyborem „albo/albo”, intencje serialu są oczywiste, co eliminuje wszelkie zaskoczenie z wyniku.
Ten sam poziom przewidywalności widać w próbach Devi, aby dostać się na studia.
To było przez chwilę ekscytujące, kiedy Devi spartaczyła rozmowę kwalifikacyjną z przedstawicielem Princeton i kiedy Fabiola stała się jej niespodziewaną konkurentką w pogoni za wcześniejszą akceptacją.
Netflixa
Jednak odważna decyzja Devi o aplikowaniu do szkół Ivy przynosi zaskakujące rezultaty, które, jak na ironię, kierują narrację w zupełnie nieoczekiwanym kierunku przed finałem. W rezultacie tracimy emocjonalne połączenie z historią.
Na szczęście nie tracimy naszej miłości do Devi i jej wewnętrznego kręgu.
spider-man: poza wersetem pająka
Dziwactwa i dziwactwa bohaterów sprawiają, że są tak samo sympatyczni i bliscy, jak odkąd poznaliśmy ich po raz pierwszy w pierwszym sezonie.
Ich indywidualne podróże są nadal znaczące i pasują do ich osobowości, a ostatecznie miejsce, w którym się znajdują, jest satysfakcjonujące. Sposób, w jaki dotarli do tego miejsca, wydaje się rozczarowujący ze względu na brak napięcia, dzięki któremu emocjonalne bity wylądują z nieco większą mocą.
„
Nigdy przenigdy sezony 1–4 można oglądać w serwisie Netflix.
