Ostatni sezon My Hero Academia zapewnia fanom anime blask, na który czekali latami
Shōnen zawsze był kamieniem węgielnym anime na Zachodzie. Choć gatunki takie jak isekai i romanse cieszą się obecnie zainteresowaniem, na które zasługują, shōnen był gatunkiem, który zaznajomił Amerykanów z anime.
Jest też mnóstwo współczesnych mistrzów shōnen. Seria jak Jujutsu Kaisen Zabójcy Demonów I Gachiakuta udowadniają, że gatunek ten nigdzie nie odszedł i dla niektórych jest lepszy niż kiedykolwiek.
Jest jedna współczesna seria shōnen, która wybija się ponad resztę: Moja Akademia Bohaterów . Moja Akademia Bohaterów jest głównym elementem współczesnego shōnen od czasu jego pierwszego debiutu, ale ostatnie trzy sezony (licząc bieżący sezon finałowy) podniósł jakość serialu do poziomu, którego nikt się nie spodziewał.
Shōnen jest lepszy niż kiedykolwiek
Człowiek z piłą mechaniczną, pogromca demonów i wiele więcej
Shōnen prawie zawsze był dobry, ale ostatnio wydaje się nieziemski. Jest tak wiele wyjątkowych seriali, że może to być onieśmielające, ponieważ wielu fanów chce oglądać dziesiątki tych najwyższej klasy serii na raz.
Zabójca Demonów to pokoleniowy serial anime, który ma ukształtowane anime na stałe poprzez swoje filmy. Jego bijące rekordy filmy katapultowały anime do głównego nurtu jak nigdy dotąd, wynosząc całą formę sztuki na nowy poziom.
Chwila Zabójca Demonów zdominował box office Poziomowanie solo przenosi sezonowe anime na inny poziom. Pierwszy sezon rewelacyjnej adaptacji koreańskiej manhwy był solidny i jakimś cudem drugi sezon był jeszcze lepszy.
Człowiek z piłą łańcuchową przywraca brutalne anime w najlepszy możliwy sposób, po mistrzowsku podkreślając najbardziej brutalne walki i motywy w anime. Niedawne Reze Arc film jest obecnie w rankingu drugie najlepsze anime wszechczasów na MyAnimeList.com. Choć z pewnością istnieje pewna tendencja do niedawności, ranking filmu jest oznaką, że Shōnen jest co najmniej lepszy niż kiedykolwiek.
zostawić świat za sobą
Naruto One Piece i Bleach nadają ton
Wielka Trójka Shōnen Plus Dragon Ball Z
Zanim Człowiek z piłą łańcuchową Jujutsu Kaisen Lub Zabójca Demonów istniała oryginalna Wielka Trójka anime shōnen. Wybielacz w jednym kawałku I Naruto szedł, aby te serie mogły działać. Prawie trzydzieści lat po debiucie każda z tych serii jest nadal dostępna w tej czy innej formie.
Jeden kawałek to kolejna seria bijąca rekordy na lewo i prawo. Nawet po ponad 1000 odcinków fani nie mają dość Monkeya D. Luffy'ego i jego przygód z innymi załogą Słomianego Kapelusza.
Poza Wielką Trójką Dragon Ball Z zasługuje na wzmiankę za to, co zrobił dla shōnena. Niewiele jest postaci bardziej rozpoznawalnych niż Goku i nawet ludzie, którzy nigdy wcześniej nie widzieli anime, w jakiś sposób go znają. Jego Kamehameha jest podstawą samego anime i istnieje niewiele serii shōnen, które nie kopiują ani jednego, ani drugiego arcydzieła Akiry Toriyamy.
My Hero Academia zawsze była solidna
To jedna z najlepszych współczesnych serii Shōnen
Moja Akademia Bohaterów jest często nazywany częścią „Nowej Wielkiej Trójki” anime Zabójca Demonów I Jujutsu Kaisen. Chociaż Nowa Wielka Trójka nie jest tak uzgodniona jak oryginał Moja Akademia Bohaterów wykonał swoją część, kontynuując pochodnię poprzedniej generacji.
Od samego początku Moja Akademia Bohaterów zrobił to, co chciał. Chciało być najlepsze anime o superbohaterach jakie kiedykolwiek powstało zostało zrobione i nie ma co do tego wątpliwości. Zaczęło się powoli, ale musiało. Nikt nie mógł przewidzieć zakończenia, do którego zmierzał już od kilku pierwszych odcinków, a to tylko część tego, co czyni serial tak wspaniałym.
w dniu premiery Spider Verse
To teraz powszechny trop, ale Moja Akademia Bohaterów założenie wydawało się świeże, kiedy pojawiło się po raz pierwszy. Fabuła kręci się wokół Izuku Midoriya, młodego mężczyzny bez Daru, żyjącego w świecie, który zdaje się cenić Dary ponad wszystko inne. To przesłanka tak czysta, że Mashle: Magia i mięśnie Wistoria: Różdżka i miecz I Czarna koniczyna wydaje się, że wszyscy robią to samo.
Izuku ciężko pracuje, aby stać się bohaterem godnym mocy, którą odziedziczył po swoim idolu i mistrzu One For All. Szybko wyrasta na mężczyznę, któremu przeznaczone jest ciężko pracować, aby kontrolować swoje moce i rozumieć otaczający go świat.
Ostatni sezon to szczyt My Hero Academia
My Hero Academia nigdy nie była lepsza
Podczas gdy środek Moja Akademia Bohaterów mianowicie o piątym sezonie nie było wiele do napisania, ostatnie trzy sezony były tak dobre, że trudno postrzegać ten serial jako coś innego niż jeden z najlepszy serial anime wszechczasów .
Seria wykonała świetną robotę, przygotowując się do zakończenia. Wszyscy za jednego kontra jeden za wszystkich Deku kontra Shigaraki i przyjaźń Deku z Bakugo zajęły lata, zanim osiągnęły szczyt. Deku i Bakugo stali się dwiema najfajniejszymi postaciami w anime w ostatnich sezonach i jest niewielu, których można uznać za równych sobie w anime.
Ostatni sezon Moja Akademia Bohaterów powinien otrzymywać więcej pochwał niż jest. To nierealne połączenie najlepszych walk z całej serii, niesamowitych momentów postaci i jednych z najbardziej nieprzyzwoicie dobrych animacji ze wszystkich dotychczasowych serii shōnen.
Po tym sezonie My Hero Academia powinna być uważana za jedną z najlepszych
Niewiele jest serii Shōnen tak dobrych jak ta
Moja Akademia Bohaterów zawsze było dobrze. W niektórych momentach można było nawet uznać, że jest świetny. Jednak te ostatnie trzy sezony powinny ugruntować pozycję serialu jako jednego z najlepszych w historii. Fani na całym świecie powinni uczcić ostatnie trzy sezony anime ze względu na ich czyste ambicje.
Jest zbyt wiele momentów zapierających dech w piersiach, żeby je policzyć. Od ożywienia Bakugo po jego idealnie brutalną arogancję przed jednym z nich najpotężniejsze postacie w Moja Akademia Bohaterów do przybycia Deku do Coffin in the Sky, do śmiechu All Mighta w obliczu wcielonej śmierci. W tym sezonie nie brakowało momentów z najwyższej półki.
Moja Akademia Bohaterów to także coś więcej niż tylko chwile. To piękna seria, wypełniona szczerością i złamanym sercem, i jedna z niewielu współczesnych serii shōnen, które nie chcą powstrzymywać się od głębi.
Moja Akademia Bohaterów nie tylko opowiada historię, ale zagłębia się w jej przesłanie, bez skrupułów dając wszystkim znać dokładnie, co chce powiedzieć, poprzez mistrzowsko napisane postacie i trzymające w napięciu scenografie.
