Nieudany restart The Mummy w 2017 roku pokazał surową prawdę o przyszłości franczyzy po 24 latach
- Niepowodzenie restartu Mumii z 2017 roku pokazało, że oryginalna obsada i postacie są niezastąpione, ponieważ to właśnie ich zabawny czynnik sprawił, że oryginalny film stał się hitem.
- Kontynuacja byłaby lepszą opcją niż kolejny restart, ponieważ pozwoliłaby zachować ukochaną obsadę i postacie, jednocześnie kontynuując udane wątki fabularne serii.
- Chociaż nadal może być nadzieja dla Mumii 4, spadek ocen krytycznych i liczby kasowych poprzednich filmów sugeruje, że widzowie mogą odczuwać zmęczenie franczyzą. Powrót Brendana Frasera może być jedynym powodem, dla którego warto go obejrzeć.
Mumia Restart firmy z 2017 roku ujawnił surową prawdę o jej macierzystej serii i jej potencjalnej przyszłości. Pomimo tego, że jest to opowieść z 1932 r Mumia , lata 1999 Mumia tchnął nowe życie w oryginalną serię horrorów dzięki nowoczesnemu i stosunkowo bardziej komicznemu podejściu do podgatunku potworów. Jednak na długo zanim film miał światową premierę i stał się hitową serią filmową, jego produkcja była nękana kilkoma wyzwaniami.
Na przykład główną rolę w filmie początkowo zaproponowano kilku aktorom, takim jak Matt Damon, Brad Pitt, Ben Affleck, a nawet Tom Cruise, ale żaden z nich nie zgodził się dołączyć do projektu. Następnie tę rolę otrzymał Brendan Fraser, co niewątpliwie wpłynęło na film znakomicie. Co ciekawe, główną rolę odegrał Tom Cruise Mumia Reboot z 2017 roku, który pomimo wielu czynników przemawiających na jego korzyść, zbombardował sprzedaż kasową, ustanawiając jeden gorzki fakt na temat przyszłości serii.
Ponowne uruchomienie Mumii udowodniło, że oryginalnej obsady i postaci nie da się zastąpić
Na niepowodzenie złożyło się wiele problemów Mumia restart z 2017 roku. Jednak głównym powodem, dla którego film nie mógł być nawet w połowie tak udany jak ten z 1999 r., był dobór obsady i sposób, w jaki traktowano bohaterów. Jak wyjaśnił Brendan Fraser w wywiadzie (via Różnorodność ), głównym składnikiem, który sprawił, że oryginalny film stał się hitem, była dobra zabawa. Starając się, aby film nadal dostarczał widzom dreszczy, emocji i potwornego przerażenia, obsada oryginalnego filmu dodała do filmu warstwę zabawy, emocji i głupiego humoru.
Tom Cruise doskonale ujął swój ekranowy urok i żywiołowość Mumia restart, ale jego charakterystyka była trochę zbyt poważna. Zanim Mumia , Brendan Fraser sam stworzył także osobowość ekranową w innych filmach komediowych, takich jak Jerzy z dżungli , Powiew przeszłości , I Człowiek Encino , co dodało wyrazu jego wizerunkowi jako odważnego i przezabawnego Ricka O'Connella Mumia . Chociaż Tom Cruise rzeczywiście miał moc gwiazdy, skupienie się w filmie na spektaklu i stworzeniu całego kinowego uniwersum na podstawie fabuły nie pozwoliło skutecznie wykorzystać zdolności aktorskich Toma Cruise'a, przez co jego postać, Nick Morton, wydawała się cienka jak papier.
Nieudany film z 2017 r. oznacza, że „Mumia 4” jest lepsza niż kolejny restart
Niepowodzenie ponownego uruchomienia pokazało, że kontynuacja byłaby lepszym sposobem na kontynuację serii. W odróżnieniu od restartu, sequel nie tylko utrzymał obsadę i postacie, które pokochali widzowie, ale także kontynuował wątki fabularne, które przede wszystkim zapewniły sukces serii. Ponieważ ponowne uruchomienie powinno wiązać się z ryzykiem i odkrywać na nowo swoje macierzyste marki, zrozumiałe jest, dlaczego w 2017 r. Mumia próbował porzucić komiczny urok oryginalnego filmu i skupił się bardziej na uczynieniu jego potwornych mumii bardziej przerażającymi. Jednak kampowy humor i mieszanina gatunków, które wniósł do oryginalnego filmu, nadały mu wyjątkową tożsamość.
POWIĄZANE: Najlepsza lokalizacja dla Mumii 4 i jak może uratować franczyzę Brendana Frasera
Traktując siebie zbyt poważnie i zabijając oryginalne podejście do gatunku przygodowych filmów akcji, film z 2017 roku niemal zniszczył wszystkie elementy, które uczyniły oryginał tak niesamowicie zabawnym. Od Mumia 4 stanowiłaby bezpośrednią kontynuację oryginalnej serii filmów, mogłaby przywrócić wszystkie te elementy, zachować oryginalne działa i wykorzystać nostalgię jako siłę napędową do ożywienia serii. Nawet z biznesowego i marketingowego punktu widzenia Brendan Fraser w pojedynkę zwabiłby widzów na kontynuację, biorąc pod uwagę, że po spektakularnym renesansie w Hollywood cieszy się większymi finansami niż kiedykolwiek.
Nawet Mumia 4 wydaje się złym pomysłem po 15 latach i 3 złych filmach
Chociaż Brendan Fraser nie ma nic przeciwko ponownemu wcieleniu się w rolę Ricka, trudno w to nie uwierzyć Mumia 4 byłby to okropny pomysł. Oryginał z 1999 r Mumia był ogromnym hitem, a jego druga część, Mumia powraca , miał również imponujące wyniki sprzedaży biletów na całym świecie. Jednak słabe oceny krytyczne i spadająca sprzedaż kasowa spin-offu, Król Skorpionów i część trzecia, Mumia: Grobowiec Smoczego Cesarza , ustaliło już, jak widzowie odczuwali zmęczenie franczyzą.
W ostatnich latach wymierające franczyzy filmowe, takie jak Dziecko karate , Top Gun , Skalisty , I Drapieżnik odrodzili się dzięki kreatywnym restartom i sequelom, co sugeruje, że wciąż może być nadzieja Mumia . Jednak kilka historii sukcesu nie gwarantuje Mumia 4 sukces, podobnie jak wiele innych franczyz Piekielny chłopak , Planeta małp , I Pogromcy duchów skazili swoje dziedzictwo skandalicznymi próbami przywrócenia sequeli i restartów, które nie powinny były istnieć. W sumie, Mumia 4 mogłoby dać widzom powód do obejrzenia tego filmu, gdyby oznaczał powrót Brendana Frasera, ale to tylko udowodniłoby, że franczyza potrzebuje go bardziej niż on franczyzy.
