Aktualizacja złoczyńcy DCU Jamesa Gunna jest niezawodna po nieudanym planie Zacka Snydera
James Gunn niedawno odniósł się do planów złoczyńców w serialu Wszechświat DC oraz jaki wpływ na nią miała wizja Zacka Snydera dotycząca nieistniejącego już DCEU. Jest to znacznie bezpieczniejsza i bardziej ekscytująca trasa. Chociaż nie było wiadomo, kiedy DCEU wystartowało z Człowiek ze stali w 2013 roku Snyder planował zmierzać w kierunku konfrontacji między Ligą Sprawiedliwości a Darkseidem.
Jednak ze względu na negatywne recenzje niektórych z najwcześniejszych filmy DCEU a także zmiany w studiu Snyder ostatecznie opuścił franczyzę, a jego plan dotyczący Darkseida nigdy nie doszedł do skutku. Złoczyńca pojawił się w Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera ale tylko na krótko. Steppenwolf był głównym antagonistą w filmie, dzięki czemu Darkseid odegrał później większą rolę w serii Snydera.
Teraz nowy DC Universe, który wystartował tego lata Gunna Nadczłowiek film dopiero zaczyna rozwijać swoją nadrzędną historię. Najnowsze wydanie Rozjemca sezon 2 zakończył się wprowadzeniem nowego wymiaru o nazwie Salvation, zaadaptowanego z DC Comics. W komiksach fabuła dotycząca Salvation prowadzi również do Darkseida, więc fani snują teorie, że to właśnie on będzie największym złem w DCU.
Ostatnio jednak Gunn obalił teorie Darkseida mówiąc, że DCU nie będzie w najbliższym czasie adaptować złoczyńcy, częściowo z powodu planu Snydera. powiedział Gunn „Wykorzystywanie Darkseida jako wielkiego złego niekoniecznie jest teraz właściwym rozwiązaniem… z wielu powodów. Zack [Snyder] zrobił to naprawdę fajnie, na swój sposób, dzięki Thanosowi i Marvelowi”. Plan Gunna i jego rozumowanie to najlepsza możliwa decyzja dla DCU.
Dlaczego uniknięcie Darkseida przez DC Universe to najlepsza decyzja
Decydując się na uniknięcie Darkseida, DCU celowo dystansuje się od DCEU Snydera, co jest dobrą rzeczą. Chociaż filmy Snydera DC mają mnóstwo fanów, nie podobały się publiczności – z pewnością nie w ten sam sposób Nadczłowiek było tego lata. Ponieważ Darkseid jest teraz kojarzony z mroczniejszymi filmami Snydera z DC, sensowne jest, aby nowe i jaśniejsze DCU unikało złoczyńcy, choćby po to, by uniknąć zmylenia nowej publiczności.
Poza tym dla Gunna niezwykle ważne jest zapewnienie widzom czegoś nowego i innego. Powód Nadczłowiek tak dobrze się sprawdziło, jest to, że był to film o superbohaterach inny niż wszystkie, co jest prawdziwym wyczynem, biorąc pod uwagę liczbę filmów o superbohaterach, które zostały wyemitowane. Wykorzystanie złoczyńcy, który pojawił się dopiero w 2021 r. i który przypomina złoczyńcę z Marvela tak powszechnie znanego jak Thanos, sprawiłoby, że DCU byłoby prawie niemożliwe, aby zapewnić widzom coś naprawdę świeżego.
Gunn rozumie widzów filmów o superbohaterach być może lepiej niż ktokolwiek w Hollywood i stara się stworzyć serię, która spodoba się wszystkim widzom, od zagorzałych fanów komiksów po zwykłych widzów. Wymaga to zachowania równowagi między spojrzeniem na to, co poszło dobrze w przeszłości ze złoczyńcami takimi jak Thanos, a próbowaniem czegoś nowego.
Na razie nie jest jasne, kto będzie największym złoczyńcą w DCU ani czy będzie choć jeden pojedynczy antagonista, przeciwko któremu bohaterowie zjednoczą się. Gunn mógłby pójść zupełnie inną drogą i dać widzom coś zupełnie nowego, co mogłoby być dokładnie tym, czego potrzebuje gatunek filmów o superbohaterach. Ostatecznie Wszechświat DC buduje coś, co nie obejmuje Darkseida i jest to najlepsza rzecz dla raczkującej serii.
