Jak nowe piosenki Wicked mają się do oryginalnego musicalu?
Poniżej znajdują się spoilery z gry Wicked: For Good Wicked: Na dobre ma dwie nowe piosenki, ale jak wypadają one na tle reszty ścieżki dźwiękowej? Dwóch Podły filmy przynoszą Podły musical sceniczny na dużym ekranie wierna adaptacja musicalu i rozwinięcie go w określony sposób, aby uzasadnić adaptację na dwa osobne filmy.
Jedna z intrygujących perspektyw Wicked: Na dobre jest dodanie nowych piosenek miał na celu uwydatnienie emocji Elphaby i Glindy w nowych solówkach. Stanowi także podwaliny pod potencjalne nominacje do Oscara za piosenkę oryginalną. Teraz, gdy film już się ukazał, warto porównać nowe piosenki z klasycznym musicalem i ustalić, jak wypadają.
Jakie nowe piosenki znajdują się w Wicked: For Good?
Wicked: Na dobre zawiera dwie nowe piosenki kompozytora Stephena Schwartza but żaden z nich nie może dorównać wysokością reszty musicalu. ' Nie ma jak w domu ' i 'The Girl in the Bubble' to nowe solowe numery, odpowiednio dla Elphaby i Gliny, dając każdej postaci solowy występ wśród innych większych duetów występujących w musicalu.
Odgrywają rolę w rozwijaniu historii Podły drugi akt i dodać do Wicked: Na dobre długi czas działania . Akcja „Nie ma jak w domu” rozgrywa się dość wcześnie w filmie, a Elphaba robi wszystko, co w jej mocy, aby przekonać uciekające zwierzęta, że nie muszą opuszczać krainy Oz.
„Dziewczyna z bańki” pojawia się w dalszej części filmu, gdy Glinda zdaje sobie sprawę z powagi swojej sytuacji i zastanawia się, jak stała się pionkiem Czarodzieja i Madame Morrible. Obydwa utwory są prezentacjami solowymi dla dwóch głównych aktorek filmu, dając Cynthii Erivo i Arianie Grande szansę zaprezentowania swoich talentów w wyjątkowych utworach.
Why Wicked: Nowe piosenki For Good są nijakie
Zarówno „Nie ma jak w domu”, jak i „Dziewczyna w bańce” cieszą się pewnym prestiżem dzięki Podły oryginalny kompozytor Stephen Schwartz powraca, aby napisać oba utwory. Ma to sens w kontekście filmu pozwala Wicked: Na dobre do konkursu na najlepszą piosenkę oryginalną kategorii na Oscarach.
Czerpią także korzyści z występów Erivo i Grande ponieważ tę parę słusznie słyną z wcielania się w legendarne role na Broadwayu. Dla wszystkich Wicked: Na dobre wad, żadnej z nich nie można złożyć u stóp żadnej gwiazdy. Zamiast tego problemy z filmem wynikają w dużej mierze z nadętego podejścia do materiału źródłowego.
Aby uzasadnić czas trwania, jest dużo niepotrzebnego dopełnienia, które jest tylko o pół godziny krótsze niż cała długość oryginalnego musicalu. „No Place Like Home” i „The Girl in the Bubble” nie pomagają w czasie trwania utworu, ponieważ oba utwory mają długie, dedykowane sekcje filmu. Jednakże obie piosenki również wydają się niepotrzebne dla faktycznej ogólnej narracji.
Chociaż miło jest widzieć, jak Elphaba próbuje zrekrutować większe królestwo zwierząt, a Grande odgrywa poruszającą rolę młodej kobiety, która zdaje sobie sprawę, jak błędna była jej lojalność, oba te rytmy są mocno ugruntowane w innych częściach filmu. W rezultacie te uderzenia zakłócają tempo i przyczynić się do wydłużenia czasu trwania filmu.
Nie stanowiłoby to takiego problemu, gdyby którakolwiek piosenka była tak chwytliwa jak „Popular”, tak potężna jak „Defying Gravity” i tak poruszająca jak Na Dobro wielkie muzyczne momenty, takie jak „As Long As You're Mine”, „No Good Deed” czy „For Good”. Żadna piosenka nie ma takiego samego bombastycznego i zapadającego w pamięć akcentu .
Dzieje się tak dlatego, że obie piosenki są ostatecznie ponurymi refleksjami na temat śpiewającej piosenki postaci, nadając im ponury ton, który nie pasuje do skądinąd melodramatycznego, ale rozdzierającego serce wydźwięku czegoś takiego jak „I'm Not That Girl”. Żaden z nich nie namawia swojego piosenkarza, aby naprawdę poszedł wszystkie jak „No Good Deed” lub mają taki sam ładunek emocjonalny jak „For Good”.
Nawet w porównaniu do słabszych utworów z drugiej części Podły utwory filmowe, takie jak „Wonderful”, zyskują wizualny rozmach i kolorową wibrację, która wyróżnia je. Dla kontrastu, „Dziewczyna z bańki” podąża śladami Glindy gdy ona spaceruje po swoim mieszkaniu podczas gdy w „No Place Like Home” Elphaba rozmawia ze zwierzętami CGI, które w porównaniu z nią wydają się nieważkie.
Szkoda, bo perspektywa zdobycia nowych piosenek Podły był jednym z najbardziej ekscytujących elementów filmu przed premierą. Chociaż żaden z nich nie jest całkowicie zły, a ich wykonawcy dobrze je dostarczają po prostu nie mają tej samej zapadającej w pamięć energii lub rozdzierająca serce moc Podły inne wielkie muzyczne momenty.
W rezultacie ani „No Place Like Home”, ani „The Girl in the Bubble” nie wyróżniają się specjalnie oprócz nowości w postaci nowych utworów. Powtarzają elementy filmu, które są lepiej zaprezentowane gdzie indziej i niewiele poprawiają ogólną narrację.
Chociaż nie byłoby zaskoczeniem, gdyby to zobaczyć Wicked: Na dobre dostać nominację do Oscara lub dwie za te utwory, biorąc pod uwagę samą popularność musicalu żaden utwór nie wydaje się mieć szans na wyróżnienie się wśród innych prawdopodobnych nominowanych, a nawet pozostałych piosenek, które pojawią się w tej dwójce Podły kino.
