W rocznicę pierwszego pojawienia się Stefano DiMery w „Days of Our Lives” – pełen podziwu hołd dla Feniksa, który skopał wszystkie nasze prochy
Źródło: NBC/dzięki uprzejmości Everett Collection, Paul Skipper/JPI (4) Superzłoczyńca może już nie być, ale nigdy nie zostanie zapomniany.
Stefano DiMera mógł po raz pierwszy pojawić się na Dni naszego życia 41 lat temu, ale rzeczywiście tak było 42 lat temu narodziła się legenda o Feniksie.
Johnny dostaje niezłą niespodziankę urodzinową, a Nancy żąda odpowiedzi od Joy
Była wiosna 1981 roku i Dni naszego życia Ówczesny scenarzysta Pat Falken Smith oglądał miniserial NBC Kroniki gangsterów . Szczególnie urzekła ją jedna kreacja – Joseph Mascolo w roli prawdziwego szefa mafii Salvatore Maranzo. W rzeczywistości Smith był pod takim wrażeniem, że postanowiła stworzyć rolę tylko dla niego Dni naszego życia .
Tą rolą był oczywiście Stefano DiMera, który zadebiutował niecały rok później, 18 stycznia 1982 roku.
Witaj, witaj, wszyscy tu są gangsterzy
Łatwo zobaczyć, jak od samego początku w Stefano wbudowano gangsterskie DNA, ale z biegiem lat ten człowiek stał się czymś więcej. Do diabła, ma nawet własną stronę na Wiki Złoczyńców, na której znajdują się tacy jak arcywrogowie Batmana i Supermana, Joker i Lex Luthor.
Nie widzieliśmy zbyt wiele Stefano w pierwszym odcinku z 1982 roku, ale zdecydowanie dobrze wyczuliśmy zagrożenie, jakie sprowadzi do Salem. Siedział ze swoim synem (a przynajmniej tym, o którym wszyscy wtedy myśleliśmy, że jest jego synem), Tonym, przeglądając nagrania, które młodszy DiMera potajemnie nagrał, przedstawiając naszych ukochanych Salemitów podczas jego imprezy sylwestrowej. Obydwoje planowali, które rodziny przeniknąć, jakie przeszkody należy usunąć i które kobiety pomogą im zdobyć przyczółek w USA.
Julie Williams, Kayla Brady, Mary Anderson – wszyscy uczciwie podchodzili do swojego planu.
I chociaż dopiero później zdaliśmy sobie sprawę ze znaczenia tej chwili, Stefano po raz pierwszy zobaczył Marlenę Evans. Ten pierwszy odcinek był początkiem obsesji, która doprowadziła do niekończącej się zabawy w kotka i myszkę, podczas której prześladował, porywał, odurzał, poddawał praniu mózgu i zasadniczo dręczył swoją królową nocy przez dziesięciolecia.

Zbrodnia popłaca… Naprawdę dobrze
Podsumowując, był to debiut, z którego każdy złoczyńca Bonda byłby dumny. Jego zdolność do unikania Ponurego Żniwiarza przyniosła mu nawet fajne miano superzłoczyńcy, ponieważ podobnie jak legendarny Feniks raz po raz odradzał się z popiołów.
żywy 1993
Chociaż pełne skatalogowanie jego występków zajęłoby więcej czasu niż komukolwiek z nas, wystarczy powiedzieć, że rozciągały się one od typowych mydlanych przestępstw, takich jak szantaż, przemyt i okazjonalne morderstwa, po pranie mózgu i zastępowanie rywali sobowtórami… wiesz, rodzaj zachowanie, które zapewni ci miejsce w Złej Lidze Zła. W sercu jego historii o początkach znajdował się spór rodzinny, w którym klany DiMera i Brady stanęły przeciwko sobie na długo przed tym, zanim widzowie poznali którykolwiek z nich.
Więcej: Życie i czasy Tony'ego DiMery [ZDJĘCIA]
Jednak Stefano nie był Wszystko zły. Cenił swoich krewnych ponad wszystkich innych… co było ważne, biorąc pod uwagę, że jego drzewo genealogiczne obejmowało co najmniej ośmioro biologicznych dzieci, nie wspominając o grupie młodych ludzi, których albo adoptował, albo wychował jak własne. Być może, aby zagwarantować, że zawsze będzie dominującą postacią w życiu swojego potomstwa, ich matki były praktycznie jednorazowe. Często jego dzieci były produktami ubocznymi planów, których celem było uwodzenie.
Podwójnie, podwójnie, trud i kłopoty
Stefano zawsze miał słabość do sobowtórów. Najpierw sprowadził do miasta siostrzeńca André, ponieważ potrzebował wsparcia kogoś tak bezwzględnego jak on sam. Tony tego nie wycinał, więc zrekonstruował twarz André, aby wyglądała jak Tony, co pozwoliło mu wcielać się w kuzyna, gdy tylko zaszła taka potrzeba. A jeśli to oznaczało, że Tony'ego od czasu do czasu trzeba było zamykać w lochu, żeby nie psuć zabawy, niech tak będzie.

Była też Susan Banks, którą Stefano zatrudnił, by podszywała się pod córkę Kristen i urodziła dziecko, które miało pomóc jej utrzymać Johna Blacka. Jakby tego było mało, Stefano sam był ojcem dziecka Susan, co oznacza, że zapłodnił sobowtóra własnego dziecka. (Och, i zrobił to, podszywając się pod ukochanego Elvisa Presleya, wyjaśniając, dlaczego zdecydowała się nazwać powstałego w ten sposób EJ – czyli Elvis Junior!)
Pamiętacie księżniczkę Ginę? Oczywiście, że tak! Zanim stała się osobowością z mikroczipem w głowie Hope, była jej prawdziwym sobowtórem. Stefano nawiązał współpracę z Johnem Blackiem, któremu wyprano mózg i zatrudnił ją jako swoją osobistą złodziejkę i fałszerkę dzieł sztuki. Kiedy stała się zbyt trudna do kontrolowania, po prostu zamienił osobowość Hope na Ginę i bum, miał Ginę Część II!

Feniks zmartwychwstały, zmartwychwstały i tak dalej
Według naszych obliczeń Stefano zmarł 13 razy, nie licząc zeszłorocznej historii, w której jego esencja została wszczepiona Steve’owi Johnsonowi za pomocą mikrochipa. Czasami byliśmy świadkami jego śmierci, a innym razem powiedziano nam, że spotkał swojego twórcę poza ekranem. Na długo zanim powrót z martwych był wśród salemitów tak powszechny, jak obiekt pogardliwego spojrzenia Julie Williams, Stefano udowodnił, że wyznacza trendy.
Jego ulubiona przyczyna śmierci? Wszystko, co wiąże się z płomieniami, czy to eksplodujący samochód, rozbijający się samolot, czy po prostu dobre, staromodne piekło. I naprawdę, to był po prostu mądry branding. Feniks to znacznie lepszy pseudonim, jeśli dosłownie powstajesz z popiołów.

Być może to jego tajemniczy pierścień Feniksa dał Stefano możliwość powrotu do życia. Może to przez te mistyczne moce, które nabył będąc, jak twierdził, siódmym synem siódmego syna.
A może po prostu był naprawdę dobry w odgrywaniu roli oposa.
W każdym razie każde odrodzenie zdawało się wydobywać na światło dzienne inny aspekt Stefano. Bezwzględny potentat biznesowy, gangster, międzynarodowy terrorysta, zabójca, szalony naukowiec (OK, to bardziej robota doktora Rolfa, ale w zasadzie każde z jego przebiegłych dzieł powstało na rozkaz Stefano) i najczęściej apodyktyczny człowiek rodzinny.
Legenda trwa
Kiedy Feniks w końcu umarł na dobre – niestety z powodu śmierci Mascolo w prawdziwym życiu – grupa najlepszych przedstawicieli Salem zebrała się, aby wznieść toast za jego śmierć. Jak widać na poniższym nagraniu, wiele jego ofiar – przynajmniej te, którym udało się przeżyć – zebrało się pewnej burzliwej nocy, aby wznieść kieliszek na jego hańbę.
Caroline Brady powiedziała obecnym tego wieczoru Caroline Brady, że przez 34 lata to miasto doświadczało niewypowiedzianego horroru i nieubłaganych udręk z powodu jednego człowieka. Przez niego wszyscy ponieśli straszliwe straty. Dzięki łasce Bożej jego panowanie terroru wreszcie dobiegło końca. A więc za śmierć Stefano DiMery!
Więcej: Kto jest kim w rodzinie DiMera [ZDJĘCIA]
Niestety, wiemy, że nigdy więcej nie zobaczymy Stefano na naszych ekranach, ponieważ w 2016 roku straciliśmy niezrównanego Mascolo. Mamy jednak przeczucie, że legenda tej postaci będzie żyła przez długi, długi czas. W końcu jeśli chodzi o mydlanych złoczyńców, naprawdę nie robią ich tak, jak kiedyś.
Odwiedź sekcję komentarzy, aby podzielić się swoją ulubioną historią Stefano. W takim razie sprawdź nasz ranking 10 najbrudniejszych czynów złoczyńcy wszechczasów, w ramach którego opisujemy jego życie i zbrodnie w galerii zdjęć poniżej.
